O adopcji dziecka marzyliśmy od dawna, ale szukaliśmy takiego ośrodka adopcyjnego, który dałby nam możliwość pracy z dziećmi. Taką formę kursów dla rodzin adopcyjnych znaleźliśmy w Ośrodku Adopcyjno – Opiekuńczym „Dzieło Pomocy Dzieciom” na ul. Rajskiej 10.
Przez 5 weekendów jeździliśmy do Żmiącej (Filia Ośrodka), aby uczestniczyć w kursie w przepięknej okolicy i domu pełnym uśmiechniętych dzieci. Mieliśmy możliwość przebywać z dziećmi, obserwować ich w codziennej pracy, zabawie, posiłkach i mszy świętej. Czuliśmy się bardzo szczęśliwi, mogąc tu przebywać. Dzieci w ośrodku są otwarte na nowe „ciocie” i „wujków”, są kontaktowe i otwarte. To bardzo nam pomagało w kursie. Pewnie ktoś powie, że chwalę ten ośrodek, bo mamy już dzieci w domu (tak! Jesteśmy już rodzicami 2 dzieci). Tylko że z dziećmi przez cały czas trzeba pracować, przebywać z nimi, bawić się i rozmawiać. Na to potrzeba dużo czasu.
Forma bezpośredniego kontaktu z dziećmi zbliża nas do dzieci w sposób naturalny. Mamy czas na poznanie siebie, obserwację wzajemną i zbliżenie się do dzieci. To wszystko daje nam, przyszłym rodzicom adopcyjnym namiastkę późniejszego życia z dziećmi już w naszym domu. Nie wyobrażamy sobie kursów bez kontaktów z dziećmi. Miejsca, gdzie szkolenia odbywają się bez praktyki, to tylko teoria, kontakt z dzieckiem zostawia się na boku. Dochodzimy do wniosku, że rodzice adopcyjni, odbywający samą teorię, mogą mieć duże problemy w relacjach z dzieckiem. Dlatego nie wyobrażamy sobie, aby ktoś mógłby podważać zasadność szkoleń, które oferuje Ośrodek Adopcyjny „Dzieło Pomocy Dzieciom” w Krakowie.
Chcielibyśmy, aby przyszłym rodzicom adopcyjnym, dano wybór, jaką formę kursów chcą realizować. Wierzymy w zdrowy rozsądek, a przede wszystkim w to, że na pierwszym miejscu zawsze będzie dziecko i jego dobro. O resztę się nie martwimy, ufamy, że rodzice adopcyjni najlepiej wiedzą, gdzie chcą odbyć kurs dla przyszłych rodzin adopcyjnych.
Z poważaniem
Małgorzata i Michał M.